środa, 11 listopada 2009

Kupuję, więc jestem

Zauważyłem, że pomimo często szerokich horyzontów oraz całkiem sprawnego intelektu, mnóstwo osób kroczących po tym świecie ociera się niemal o analfabetyzm finansowy. Łapię się czasem za głowę, kiedy widzę jak ludzie na własne życzenie stają się niewolnikami banków, pracodawców czy państwa.

Dlatego postanowiłem wrzucić informacje o 2 wartościowych pomocach dydaktycznych dla ludzi, którzy nie potrafią się odnaleźć, a mają łeb na karku. Pierwsza z nich to bardzo znana książka:
„Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec” Kiyosaki Robert
Opowiada o fundamentach myślowych człowieka biznesu, pozwala zrozumieć mechanizmy rządzące firmą, a także samymi ludźmi jako pracownikami czy pracodawcami. W książce nie znajdziecie żadnego pomysłu na biznes, prawd objawionych ani złotych myśli. Znajdziecie w niej sposób myślenia, jaki jest potrzebny by przestać być wołem pociągowym i zacząć stawiać pierwsze kroki ku niezależności finansowej.

Drugi materiał to wykład Jana Fijora, który ma drobne wydawnictwo i przedstawia profil przeciętnego polskiego milionera. Również przekazuje idee i tłumaczy mechanizmy rządzące biznesem, ale przede wszystkim uświadamia i obala wiele mitów na temat ludzi bogatych.
KLIK

Droga do bogactwa to przede wszystkim dyscyplina i oszczędność. Nie jest trudno prowadzić wystawny tryb życia, popadać w szał świątecznych zakupów i błogi konsumpcjonizm. Sztuką jest mieć w ręce 20k PLN i zadać sobie pytanie „czy naprawdę potrzebuje zmienić samochód, telewizor, wyremontować kuchnię i kupić nową maszynkę do mielenia mięsa?”. Sztuką jest mieć silną wolę, zainwestować te pieniądze w jakikolwiek sposób oraz cały czas zdobywać wiedzę, jak można mądrze pomnażać swój kapitał.

Work smart, not hard & nie rób z siebie niewolnika.