sobota, 30 maja 2009

Czy poker jest grą hazardową?

Witam w pierwszym artykule na blogu. Postaram się w nim odpowiedzieć na na pytanie zawarte w tytule. Myślę, że poniższy tekst pozwoli niewtajemniczonym wyrobić sobie słuszną opinię na temat tej interesującej gry.

Słowo „hazard” w języku polskim posiada dwie definicje:
1. „gry lub zakłady, w których stawką są pieniądze”
2. „ryzykowne przedsięwzięcie, którego wynik zależy od przypadku”

Jak widać, poker bezsprzecznie pasuje do punktu pierwszego jako gra hazardowa. Tak samo, jak zakłady Totalizatora Sportowego, czyli Duży Lotek, Multi Lotek itp. Wedle tej definicji każdy Polak, który kiedykolwiek kupił zakład w kolekturze, jest hazardzistą.

Druga definicja nie jest już tak jednoznaczna ze względu na temin „ryzykownego przedsięwzięcia”. Ryzyko może być mniejsze lub większe – np. zastawiając cały posiadany majątek i kupując zakłady Dużego Lotka za pół miliona złotych w nadzieji na wygraną stajemy się hazardzistami. Wiążą się z tym poważne konsekwencje w razie przegranej i nie mamy żadnego wpływu na wylosowane liczby - wynik zależy od przypadku. Jeśli zawrzemy pięć zakładów i wydamy na kupon 10 zł, co nie ma wpływu na kondycję naszego budżetu – nie jest to zbytnio ryzykowane.

Na powyższym przykładzie z Dużym Lotkiem postaram się przedstawić ideę tzw. Bankroll Managamentu (w skrócie BRM). Wiąże się on bezpośrednio z zarządzaniem kapitałem w pokerze, którego umiejętne stosowanie sprawia, że wyniki nie zależą od przypadku.

Najlepszą ręką startową w No Limit Hold’em są dwa asy (w skrócie AA). Przeciwko jednemu przeciwnikowi posiadającemu dowolne karty mamy 80% szans na zwycięstwo. Dlatego też posiadając AA zależy nam, żeby jak najszybciej najwięcej pieniędzy znalazło się w puli, ponieważ w 4/5 przypadków cała pula trafi do nas. AA jednak nie jest niezwyciężone i raz na pięć rozdań przeciwnikowi uda się ułożyć lepszy układ z kart wspólnych jakie znajdą się na stole.

Wyobraźmy sobie następującą sytuację – chcemy zacząć grać w pokera i postanowiliśmy przeznaczyć na ten cel 1000$. Wchodzimy na stół z ciemnymi 5/10$ wnosząc cały kapitał. Pierwsza karta jaką dostajemy to AA. Przeciwnik przed nami podbija do 30$ – wiedząc, że mamy najlepszą rękę przebijamy go 3-krotnie do 90$. W odpowiedni dostajemy kolejne przebicie, tym razem do 250$. Maluje nam się uśmiech na twarzy – zaraz podwoimy swój kapitał i będziemy mieć 2000$. Wchodzimy all-in wykładając wszystkie pieniądze na stół. Przeciwnik sprawdza i pokazuje dwa króle (KK). Na flopie pokazują się karty: 2 5 J. Na turnie przychodzi K, który ulepsza parę króli przeciwnika do trójki. Na river widzimy nic nie znaczącą 9 – straciliśmy w ciągu 5 minut wszystkie pieniądze.

A teraz wyobraźmy sobie, że z tą samą kwotą 1000$ wchodzimy na stoły z 50$, gdzie ciemne wynoszą 0.25/0.5$. Przypadków opisanych wyżej, w których możemy wejść all-in z AA mamy 20. Właśnie ta liczba jest optymalną wielkością buy-inów (buy-in to ilość pieniędzy z jakimi wchodzimy na stół), która pozwoli nas ustrzec przed utratą wszystkich pieniędzy na skutek niefortunnych przebiegów rozdań. Wchodząc 20 razy all-in z asami wygramy statystycznie 16 razy i przegramy 4. czyli z naszego 1000$ zrobimy 16x50x2 – 4x50 = 1600 – 200 = 1400$.

Dlatego też poprawne stosowanie BRM sprawia, że poker nie jest grą hazardową wedle drugiej definicji – ryzyko przedsięwzięcia jest niwelowane przez nieugięte zasady statystyki, które pozwalają nam zarabiać.

Wielu początkujących pokerzystów mówi – „matematyka matematyką, ale tak naprawdę w jednym konkretnym rozdaniu liczy się fart!”. Czy jest to prawda? I tak i nie. Szczęście jest nieodłącznym elementem pokera i ma wpływ na wynik rozdania – ale niewielki. Największy wpływ na zwycięstwo mają umiejętności, ocena sytuacji i przeciwnika – i to one będą decydowały na dłuższą metę o stanie naszego konta. Portal newscientist.com w oparciu o bazę danych z internetowych pokerroomów stwierdził, że o wyniku rozdań w 76% przypadków decydują umiejętności graczy, a w 24% przypadków działa szczęscie. Link do polskiego newsa na ten temat tutaj.

Mam nadzieję, że tekst rozwiał wasze wątpliwości, albo nawet zrewidował poglądy na temat pokera - zachęcam do krytyki i komentarzy!

poniedziałek, 25 maja 2009

NIe można zbyt łatwo sie poddawać.

Pod namową niektórych czytelników postanowiłem kontynuować bloga pomimo średniej popularności - być może za mało go promowałem, gdyż nie mam natury akwizytora wciskającego linki na siłę gdzie popadnie :). Zauważyłem słuszność twierdzenia, że blog równie dobrze może być moją bazą danych i archiwum, do którego zajrzę za parę lat - z pewnością będą to wtedy wartościowe informacje i zobaczę jak zmieniało się moje postrzeganie pokera, rywalizacji i pieniędzy. Jest to też okazja do samodoskonalenia się w zakresie słowa pisanego. Zastosuję się też do sugestii i niebawem napiszę mini-artykuł na temat pokera jako platformy do współzawodnictwa i dziedziny sportu. Jako, że jest już późno, a ja grałem 6 godzin, wrzucę na zachęte rekordową pulę, jaką udało mi się zgarnąć dzisiejszego dnia - za przeciwnika miałem kompletnego fisha, który będąc deepstackiem na stole położył wszystkie pieniądze na Top Pair - Weak Kicker.


Jak widać, przy moim nicku znalazło się w sumie 80.10$, co stanowi przedmsak tego, co się będzie niedługo działo na NL50 :)

środa, 20 maja 2009

Klops

Niestety w związku z niemal zerową oglądalnością zawieszam bloga do odwołania. Pomimo sporych chęci na początku jego istnienia, nie mam ochoty pisać go sam dla siebie. Może po prostu jest nieciekawy i dlatego zainteresowanie jest tak niskie? Ciężko ocenić, bo ilość komentarzy we wszystkich wpisach też jest katastrofalnie niska, więc nie wiem co z nim może być nie tak.
Dzięki stałym czytelnikom za odwiedziny (pasywne, ale zawsze jakieś) i polecam zajrzeć w wakacje, może wtedy opiszę moje boje z limitem NL50 bądź nawet NL100. pewnie będą Was bardziej interesować niż aktualne stawki.

piątek, 8 maja 2009

Rekordowa dniówka

Po raz pierwszy udało mi się przekroczyć magiczną barierę 100$ ugranych w jeden dzień - i to z całkiem sporym zapasem. Dzisiejsza sesja to był wysyp - co tu dużo mówić - strasznych idiotów i desperatów. W zasadzie od pierwszych minut mój bankroll puchł bez większych problemów, a przeciwnicy ze słabszymi układami wypłacali się sowicie. W związku z obfitym dniem wrzucam 4 rozdania, które przyniosły mi dziś największe profity.







Na koniec wrzucam wykres z Holdem Managera. Jak widać w lewym górnym rogu, dzisiejszy zysk wynosi 126,50$

poniedziałek, 4 maja 2009

Podsumowanie na miesiąc kwiecień

Witam w lekko opóźnionym podsumowaniu - w świeżo zakończonym miesiącu byłem zdecydowanie mniej aktywny niż w marcu - jak już wspominałem wynika to z pracy, która pochłania sporą część mojego czasu. Pomimo tego udało mi się poświęcić parę godzin tygodniowo na pokera i wyjść na skromny plus.

Początek miesiąca to granie na Pacific Poker bez jakiegokolwiek programu wspomagającego. Udało mi się wychodzić wtedy trochę na plus bez większych rewalcji i w sumie ugrałem tam jakieś 100$ w ciągu 2 tygodni. Potem w ciągu 2 dni straciłem wszystko na platformie Everest, gdzie przy okazji zaliczyłem największy dzienny downswing - 82,88$. Szybko uciekłem stamtąd i pod namową paru osób przeniosłem się na Poker Stars, które jak na razie okazało się najlepszą dla mnie platformą pod kilkoma względami - jest tu najwięcej graczy ze wszystkich poker roomów, software spełnia wszystkie moje wymagania pod każdym względem, działa tutaj HM oraz również można spotkać mnóstwo słabych graczy - najpopularniejszy typ fisha jakiego tu spotkamy to calling stations i maniacy. Poniżej wykres z pierwszych kilku dni na platformie Poker Stars


Moje łączne profity na miesiąc wyniosły 160$, z czego 55$ wydałem na Holdem Managera - nie narzekam zważywszy na fakt, że grałem naprawdę mało i niesystematycznie.
Maj będzie miesiącem pierwszych poważniejszych prób turniejowych - zapoznałem się z pierwszym tomem kompendium "Harrington on hold'em" i zamierzam 2-3 razy tygodniowo zagrać w turnieju z wpisowym 5,50$ na Poker Stars. Co z tego wyjdzie - zobaczymy. Mam takżę nadzieję z końcem miesiąca zacząć grę na NL50 (prawdopodobnie również Poker Stars), gdzie chyba zadomowię się na stałę. Wtedy też zgodnei z założeniem podsumowującego marzec zacznę robić realne wypłaty w wysokości 25% wygranych w skali miesiąca. Życzę sobie powodzenia, a Was zapraszam do śledzenia moich poczynań.

bankroll (1.04): 1 006,91$
bankroll (30.04): 1 116,85$