poniedziałek, 25 maja 2009

NIe można zbyt łatwo sie poddawać.

Pod namową niektórych czytelników postanowiłem kontynuować bloga pomimo średniej popularności - być może za mało go promowałem, gdyż nie mam natury akwizytora wciskającego linki na siłę gdzie popadnie :). Zauważyłem słuszność twierdzenia, że blog równie dobrze może być moją bazą danych i archiwum, do którego zajrzę za parę lat - z pewnością będą to wtedy wartościowe informacje i zobaczę jak zmieniało się moje postrzeganie pokera, rywalizacji i pieniędzy. Jest to też okazja do samodoskonalenia się w zakresie słowa pisanego. Zastosuję się też do sugestii i niebawem napiszę mini-artykuł na temat pokera jako platformy do współzawodnictwa i dziedziny sportu. Jako, że jest już późno, a ja grałem 6 godzin, wrzucę na zachęte rekordową pulę, jaką udało mi się zgarnąć dzisiejszego dnia - za przeciwnika miałem kompletnego fisha, który będąc deepstackiem na stole położył wszystkie pieniądze na Top Pair - Weak Kicker.


Jak widać, przy moim nicku znalazło się w sumie 80.10$, co stanowi przedmsak tego, co się będzie niedługo działo na NL50 :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz