poniedziałek, 1 lutego 2010

Ty też grasz?!

Dwa dni temu wątek poruszony na forum quake'owym uświadomił mi jak szybko rośnie popularność pokera w środowisku nie tylko e-sportowców, ale wszystkich młodych ludzi. mających kontakt z internetem. Pomijając już reklamy Pokerstars na gadu-gadu czy fakt, że dużo osób odnoszących sukcesy w krainie competitive gaming promuje pokera dzięki swojej sławie i wywiadom (ElkY, Fatal1ty), duża część graczy zasłyszy od znajomych o tej fantastycznej grze i w zasadzie ciężko komuś siedzącemu trochę głębiej w wirtualnym świecie nie mieć znajomego grającego w pokera.

Cieszy mnie fakt, że poker zaczyna być postrzegany nie przez pryzmat niebezpiecznego i brudnego hazardu, ale kolejnej dziedziny współzawodnictwa, gdzie o wynikach decyduje skill i doświadczenie. Jak to zwykle w życiu bywa, każdy medal ma dwie strony - postaram się pokazać, jak wygląda sprawa w tym przypadku.

Analityczne i poważne traktowanie pokera sprawia, że wzrasta jego uznanie w społeczeństwie, a najlepsi traktowani są z szacunkiem i respektem, jak np. szachiści. Coraz większa pokerowa świadomość przenosi się także na inne aspekty życia - rozwój umiejętności matematycznych, dokładnej kalkulacji własnego położenia w danej sytuacji, cierpliwości i opanowania. Mogłoby się wydawać, że ta rosnąca popularyzacja ma same plusy.

Ale wraz z powyższymi zjawiskami rośnie ogólny poziom pokera i ilość graczy, którzy nie przychodzą na stoły tylko dla beztroskiej zabawy. Chętni mają ogrom materiału w internecie, który może ich uczynić dobrymi i wygrywającymi graczami oraz pozwolić wspinać się po limitach. Poprzez artykuły, filmiki i private coaching zdeterminowana osoba może stać się bardzo szybko maszyną do wygrywania. Tym sposobem poker za 5 lat może przestać być tak opłacalny i będziemy mieli sytuację, w której przy stole będą siedzieć same rekiny przerzucające między sobą kasę, a zarabiał będzie tylko poker room na prowizji. Wiele osób zajmujących się pokerem mówi o tym często i stara się wygrywać jak największe pieniądze póki jeszcze się da, bo nie wiadomo co przyszłość przyniesie.

Wydaje mi się, że nie powinniśmy się obawiać tak dramatycznych zmian w świecie pokerowym. Przede wszystkim dlatego, że będą w niego zawsze grać tylko ludzie, a ci nigdy nie przestaną popełniać błędów. Poker jako gra kasynowa ma duże wzięcie u hazardzistów, którzy zawsze byli dawcami kapitału i stanowią naprawdę liczne grono zasilające portfele wygrywających graczy. Tak samo jak hazardziści, tak i gracze pretendujący do wygrywających i chcący prowadzić profitową grę podatni są na tilt i nie wytrzymują psychicznie trudnych momentów w swojej karierze. Przykładów rozwijających się, czy już świetnych graczy, którzy wypracowany skillem bankroll na NL400/600 potrafili rozdać w 2 dni na high stakes nie trzeba daleko szukać. Być może za parę lat gra będzie wyglądała inaczej, może Omaha albo Razz zdominują internetowe rozgrywki i pewnie ilość regularnie wygrywających graczy będzie wyższa niż teraz. Ale nie wydaje mi się, żeby kiedykolwiek poker przestał być profitowy, bowiem natura ludzka i bardzo długa historia hazardu w naszej cywilizacji rokują moim zdaniem tej grze jeszcze długą i barwną przyszłość.

3 komentarze:

  1. paulinka ze strzegomia2 lutego 2010 04:21

    oooh mysle ze wraz ze wzrostem popularnosci pojawiac sie bedzie zarowno coraz wiecej dobrych graczy posiadajacych odpowiednie przygotowanie jak i kompletnych hazardzistow, ktorzy nie maja ani czasu ani ochoty sie zaglebiac w jakies szczegoly, wiec nie ma co sie obawiac, ze nagle wszyscy beda pro

    OdpowiedzUsuń
  2. Równowaga zostanie zachowana, jeżeli okazałoby się, że nagle w Texas Holdem nie można wygrać pieniędzy bo wszyscy są dobrzy (ale to wielce nieprawdopodobne), to poker ewoluuje i zmienią się jego zasady na trudniejsze do opanowania albo ludzie zaczną grać w co innego.

    Taka sytuacja jednak raczej nie wystąpi, za to może zdarzyć się coś zupełnie przeciwnego. Większa popularność, oznacza więcej przypadkowych ludzi żądnych szybkiego zarobku.

    Jednym słowem, raczej nie masz się czego obawiać.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja dzieki Tobie [i Twojemu podpisowi na boardzie] zaczynam przygode z pokerem, narazie artykuly i gra dla praktyki ale jak dobrze pojdzie juz niedlugo zaczne grac na prawdziwe pieniadze [wkoncu ten bonus za zdany quiz na PS do czegos zobowiązuje]

    OdpowiedzUsuń